Cyklina – jak naostrzyć i nie tylko…

Cyklina, inaczej zwana gładzicą, to podstawowe narzędzie stolarza, które występuje najczęściej w kształcie prostokąta, niekiedy może jednak przybierać dość zaskakujące kształty np. „łabędziej szyi”. Ten niepozorny kawałek blaszki ma bardzo długą historię, z powodzeniem stosowano go do wygładzania drewnianych powierzchni jeszcze zanim pojawił się papier ścierny. Mimo że jej następca szturmem zdobył rynek, metalowe ostrze nie ma sobie równych przede wszystkim pod względem doskonałych efektów jakie pozostawia na powierzchni drewna, a także zużycia, gdyż jedna cyklina wystarczy nam na wiele lat. Poza tym jest to narzędzie niepozostawiające pyłu oraz niewytwarzające drgań, dzięki czemu jedyny dźwięk, jaki słyszymy to miłe dla ucha skrobanie.

Tradycyjna cyklina tylko z pozoru wygląda jak zwykła blaszka, ma ona jednak specyficzne cechy, dzięki którym z powodzeniem sprawdza się podczas obróbki drewna. Metal, z jakiego wykonuje się tego typu narzędzia, musi posiadać odpowiednią sprężystość, ponieważ cyklina podczas pracy ulega delikatnej sile nacisku, a także nie przekraczać 1,5 mm grubości. To, z której strony narzędzie zostanie zaostrzone, zależy tylko i wyłącznie od użytkownika, można wyprowadzić jedną, jak i cztery krawędzie tnące. Charakterystyczne dla tego typu narzędzi jest specyficzne ostrze (tzw. rąbek), któremu podczas ostrzenia zostaje nadany kształt łuku. To właśnie to ostrze delikatnie skrawa (a nie skrobie!) drewno. Narzędzie to niegdyś zastępowano kawałkiem szkła, który pozwalał uzyskać podobny rezultat, jednakże zdecydowanie częściej ranił dłonie użytkownika.
Cyklina doskonale sprawdza się podczas ostatecznego wygładzania powierzchni drewna, czyszczenia jej z zabrudzeń, czy usuwania niechcianego lakieru i farby. Dzięki znacznej kontroli jaką ma użytkownik nad narzędziem, cyklina  pozwala na zdarcie określonej ilości materiału, co jest niezwykle przydatne podczas renowacji mebli, zwłaszcza gdy chcemy, by zachował on pierwotny charakter.

Jak powinna wyglądać prawidłowa praca cykliną? To bardzo proste, wystarczy chwycić blaszkę oburącz, tak by zadzior był zwrócony ku wygładzanej powierzchni. Lekko nachylając, a w przypadku cykliny prostokątnej dodatkowo wypychając palcami od środka (by przybrała kształt łuku), przesuwamy narzędzie po drewnianej powierzchni, pchając przed siebie. Materiał powinien zostać wygładzony, a na końcu uzbierać się drobny wiór. Zaletą użytkowania cykliny jest to, że nie drze drewna tak drastycznie, jak gruboziarnisty papier ścierny, a precyzyjnie przecina włókna drewna, w efekcie czego wygładzona płaszczyzna jest niemal perfekcyjna i nie wymaga dodatkowego szlifowania. Jeśli opis nie wystarcza, obejrzyj film instruktażowy, pokazujący właściwą technikę pracy.

ostrzenie

Ostrzenie cykliny dzieli się na kilka etapów. Do ich przeprowadzenia potrzebujemy kilku przyrządów. Poniżej podajemy opis tych narzędzi, a także inne metody radzenia sobie z ostrzami cyklin.

KROK 1. Wyrównanie krawędzi

Aby cyklina pracowała prawidłowo i równo zbierała obrabiany materiał, jej krawędź robocza musi być równa; musi również zachowywać kąt 90° względem jej dwóch boków, niezależnie od kształtu jaki posiada. Można to osiągnąć wieloma metodami, np.:

Metoda A – prosta

W tym przypadku niezbędny będzie kamień o granulacji ok. 100-400 i drewniany klocek, który posłuży jako prowadnica.

Cyklinę przykładamy do klocka i przesuwamy kilkakrotnie po kamieniu. Należy pamiętać, aby użyć wody lub oleju, zależnie od wykorzystywanego kamienia.

ostrzenie-cykliny-na-kamieniu

Metoda B – szybka i precyzyjna

W tym przypadku użyjemy Przyrządu do zrównywania krawędzi cyklin VERITAS, dzięki któremu łatwo osiągniemy potrzebny kąt 90°. Niezbędny będzie także pilnik do metalu.

Cyklinę mocujemy w imadle (jak na zdjęciu) lub trzymamy w dłoni. Pilnik montujemy w przyrządzie i przesuwamy pilnikiem kilkakrotnie po krawędzi cykliny.

przyrzad-do-zrownywania-krawedzi-cyklin-veritas

Metoda C – pośrednia

Jeśli nie mamy przyrządu, dysponujemy jednak pilnikiem do metalu, możemy wykorzystać tę metodę.

Aby uzyskać kąt 90° mocujemy płaski pilnik do metalu w imadle i wykorzystujemy prostopadłą płaszczyznę strugnicy, prowadząc po niej cyklinę. W ten sposób przygotujemy krawędzie proste, jak i wypukłe. W przypadku krawędzi wklęsłych wykorzystujemy okrągły pilnik do metalu, który mocujemy w imadle pionowo.

wyrownywanie-krawedzi-pilnikiem-do-metalu
KROK 2. Polerowanie płaszczyzn

Następny krok to wygładzenie boków i krawędzi cykliny. Im gładszy i doskonalszy będzie metal na krawędzi cykliny, tym jej ostrze będzie ostrzejsze i trwalsze, słowem im dokładniej przygotujemy naszą gładzicę, tym rzadziej będziemy musieli odświeżać ostrze.

W celu usunięcia pozostałości poprzedniego ostrza, wygładzenia niedoskonałości i wypolerowania powierzchni, używamy kamienia o drobnej granulacji oraz prowadnika w postaci drewnianego klocka. Szlifujemy kolejno wszystkie trzy powierzchnie (dwa boki i krawędź roboczą), uważając, by podczas ostrzenia cykliny w pionie nie wyżłobić kolein w kamieniu. W tym przypadku warto pomyśleć o zastosowaniu osełki diamentowej.

KROK 3. Obciąganie (wykonywanie) rąbka

Kluczowy etap to wykonanie rąbka, czyli tworzenie właściwego ostrza. Do tego potrzebna jest stalka, zwana również obciągaczem, za pomocą której modelujemy metal na wypolerowanych krawędziach cykliny. Stalkę warto przed użyciem lekko naoliwić.

Stalka to kluczowy element w ostrzeniu cyklin, warto zaopatrzyć się w odpowiedni przyrząd. Ważne, by była wykonana z twardszego stopu, niż cyklina, oraz by na jej powierzchni nie było uszkodzeń – jeżeli będzie nierówna, wtedy również rąbek będzie nierównomierny i bardziej kruchy. Najbardziej uniwersalna będzie stalka o przekroju okrągłym, która nadaje się do wszystkich cyklin. Natomiast do krawędzi prostych polecamy stalkę trójkątną, która będzie najbardziej efektywna.

Najpierw “wyciągamy” krawędzie w górę: kładąc cyklinę płasko na krawędzi stołu przykładamy stalkę do jej płaskiej powierzchni pod kątem 1° – 2° i przesuwamy po niej kilka razy, naciskając z umiarkowaną siłą. Czynność powtarzamy na drugim boku cykliny.

Następnie “zawijamy rąbek”: cyklinę mocujemy pionowo w imadle i przykładając stalkę tym razem pod większym kątem, od 5° do 15°, przesuwamy kilkakrotnie po krawędzi cykliny. Mniejszy kąt to większa trwałość rąbka, większy zaś to większa agresywność cięcia. Rąbek będzie ledwie widoczny gołym okiem, lecz wyraźnie wyczuwalny pod palcem. Dłuższe i mocniejsze obciąganie da nam masywniejszy i zarazem agresywniejszy rąbek.

W cyklinach można do pracy wykorzystywać wszystkie krawędzie, jednak w przypadku cykliny prostokątnej najczęściej wykorzystuje się tylko dwie długie krawędzie. Rąbek natomiast może być pojedynczy, zazwyczaj jednak zawija się go w obie strony. Dzięki temu gdy pierwszy rąbek stępi się, możemy po odwróceniu cykliny wykorzystać drugi – ostry.

Cykliny kształtne

Najpopularniejszym kształtem jest tzw. „łabędzia szyja”, posiadająca w swojej linii obłości o różnej rozwartości, zarówno wklęsłe, jak i wypukłe. Przydaje się ona szczególnie przy wygładzaniu profili, wklęsłości w siedziskach krzeseł czy też okrągłych nóg i elementów oparcia.

Natomiast za pomocą cykliny wklęsłej/wypukłej możemy pracować tak jak w powyższym przypadku na zakrzywionych powierzchniach, ale również wykorzystać jej długie proste krawędzie do obróbki płaskich elementów.

Proces ostrzenia zakrzywionych krawędzi przebiega tak samo jak w przypadku cyklin prostokątnych – trudność sprawią nam głównie obłości wklęsłe, gdyż do ich wyrównania będziemy potrzebowali okrągłego pilnika. W tym wypadku (patrz KROK 1, metoda C), pilnik montujemy pionowo w imadle.

Ostrząc “łabędzią szyję” wybierzmy tylko ten fragment, który przyda nam się w danej pracy i przyłóżmy się do jego solidnego przygotowania.

Dodatkowe przyrządy

Jeżeli używamy cykliny długo i intensywnie, rąbek należy odświeżać (KROK 3) co ok. 10 minut ciągłej pracy. Czas potrzebny na tę czynność znacznie skróci specjalnie zaprojektowany obciągacz nastawny VERITAS. Za pomocą pokrętła ustawiamy położenie karbidowego wałka wewnątrz obciągacza od 0°do 15°, a następnie przesuwamy nim po krawędzi cykliny 4-5 razy. To błyskawiczny i najpewniejszy sposób równomiernego naostrzenia cykliny.

uchwyt-do-cyklin-veritas

Zazwyczaj pracuje się cykliną zginając ją w dłoniach – im bardziej wygięta, tym więcej materiału zbierze jednorazowo, tym precyzyjniej również możemy wybrać obrabiany obszar. Długotrwałe zginanie cykliny szybko odciska się jednak na palcach. Poza tym intensywne używana cyklina łatwo się nagrzewa. Tu znojną część pracy może wykonać za nas uchwyt do cyklin VERITAS, w którym można regulować kąt wygięcia i pracować na stałym ustawieniu, zwiększając komfort i precyzję pracy. Jest szczególnie przydatny do zgrubnej pracy, strugania grubszej warstwy drewna czy oczyszczania z farb i lakierów.

Kiedy cyklina się nagrzewa, rąbek jest bardziej podatny na ścieranie i uszkodzenia. Kiedy w trakcie cyklinowania czujemy, że temperatura w naszych palcach wzrasta, warto odwrócić cyklinę i popracować jej drugą stroną, lub sięgnąć po drugie narzędzie i używać ich na zmianę.

przyrzad-do-zrownywania-krawedzi-cyklin-veritas

Każda cyklina, przed wykonaniem charakterystycznego rąbka, powinna uzyskać idealnie równą i czystą krawędź. W tym celu możemy użyć przyrządu VERITAS. Z pomocą płaskiego pilnika przyrząd pozwoli nam wyrównać krawędź cykliny zarówno szybko jak i precyzyjnie, zachowując zawsze pożądany kąt 90°.

DODATKOWE INFORMACJE

Jeżeli używamy cykliny długo i intensywnie, rąbek należy odświeżać co ok. 10 minut ciągłej pracy. Nie musimy jednak powtarzać całego procesu, wystarczy powtórzyć tylko krok 3. Ponowne wstępne wyrównanie powierzchni (krok 1+2) konieczne jest zazwyczaj dopiero po 6-8 obciąganiach. 

Nie każdy rodzaj drewna łatwo poddaje się cyklinie. Gładzice nie najlepiej się sprawdza na gatunkach miękkich, jak sosna czy świerk, za to na połysk wykończy większość gatunków twardych.

Głębokość cięcia cykliny jest tak niewielka, a wiór tak cienki, że prawie niemożliwe jest zrobienie nią zadziora na powierzchni drewna, dlatego wykańczać nią można nawet zawoje i sęki.

Cyklina doskonale sprawdzi się na powierzchniach o nieregularnym usłojeniu, tam gdzie niejednokrotnie nie poradzi sobie żaden strug.

„Cyklinowaniem” przywykło nazywać się szlifowanie parkietu za pomocą specjalnej maszyny – cykliniarki. Skrobanie nie do końca odpowiada rzeczywistości, choć można tak na pewno określić dźwięk, jaki wydobywa cyklina. Mechanicznie cyklina nie skrobie, a tnie włókna drewna rąbkiem, który de facto stanowi ostrze.

Cykliny można wykonać samodzielnie. Do tego celu świetnie nadają się zużyte brzeszczoty pił japońskich.

Jeśli poszukujesz więcej informacji, lub chcesz je wydrukować i zabrać ze sobą do warsztatu, kliknij w poniższy przycisk i zapoznaj się z naszą ulotką.

W ofercie sklepu DLUTA.PL znajdziecie cykliny FRANCUSKIE, SZWEDZKIE, a także producentów takich jak KIRSCHEN czy NAREX. Pamiętajcie, że kupując cyklinę, nie otrzymujecie narzędzia gotowego do pracy, zanim zaczniecie skrobać, blaszkę należy odpowiednio naostrzyć za pomocą kamienia i stalki lub specjalnego przyrządu do zrównywania krawędzi cyklin.

Miłego skrobania!

Agata Głowacka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *