Ostrzenie dłut stolarskich – łatwo, sprawnie i skutecznie

Ręczne ostrzenie dłuta stolarskiego na kamieniu wodnym.

Ostrzenie dłut stolarskich nie musi być udręką. Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad, aby narzędzia były zawsze gotowe do pracy. Jeśli przytłacza Cię ilość informacji o ostrzeniu, nie wiesz, od czego zacząć ani jakich akcesoriów użyć – jesteś we właściwym miejscu. W tym artykule dowiesz się, jak ostrzyć łatwo, sprawnie i skutecznie. Pokażę Ci, na co naprawdę warto zwrócić uwagę, a co spokojnie możesz odpuścić. Dzięki temu, zamiast gubić się w poradach i „jedynie słusznych metodach”, po prostu przygotujesz swoje dłuta tak, by pracowały dla Ciebie – czysto, precyzyjnie i bez zbędnego wysiłku.

Data publikacji: 19 września 2025

Zanim zaczniesz ostrzyć…

Tępe i zniszczone dłuta przed ostrzeniem.

Chcesz ostrzyć dłuta, a ja chcę Ci w tym pomóc. Zanim jednak przejdziemy do konkretów, zapytam wprost: czy naprawdę dbasz o swoje narzędzia? Bo jeśli nie, to ostrzenie będzie tylko działaniem doraźnym – jak łykanie suplementów bez gruntownej zmiany diety. Niby efekt jest, ale nie wystarcza na długo. Bo problem z ostrzeniem leży dużo głębiej, niż się popularnie sądzi. Wiem, co mówię: od kilku lat prowadzę konsultacje ostrzenia i nie raz widziałam, jak ktoś, wysypując z plecaka swoje dłuta dziwi się, że musi je tak często ostrzyć.

Dlatego, zanim wejdziesz w temat, zachęcam Cię do przeczytania mojego artykułu „6 sposobów na to, żeby mieć zawsze ostre narzędzia”. Dopiero kiedy uświadomisz sobie, jak ważna jest codzienna troska o krawędź tnącą, ostrzenie nabierze sensu. To moment, kiedy zamiast męczyć się z narzędziami, zaczynasz naprawdę cieszyć się pracą w drewnie.

Po co ostrzymy dłuta stolarskie?

Ostrzenie dłut stolarskich nie jest sztuką dla sztuki. Tępe dłuto to same kłopoty – zamiast ciąć, zaczyna szarpać drewno. Trzeba użyć więcej siły, kontrola spada, a ryzyko błędu rośnie. Łatwiej też o skaleczenie, bo kiedy ostrze się klinuje, odruchowo dociskamy mocniej i w pewnym momencie dłuto potrafi wyskoczyć tam, gdzie nie chcemy.

Ostre dłuto to zupełnie inna historia.

  1. Po pierwsze lepszy efekt – powierzchnia po cięciu jest czysta, bez wyrwań, co ma szczególne znaczenie przy pracach wykończeniowych.
  2. Po drugie większa precyzja – narzędzie reaguje dokładnie tak, jak tego oczekujesz.
  3. Po trzecie używasz mniej siły, a więc zwiększa się ergonomia: mięśnie i stawy pracują lżej.
  4. No i wreszcie bezpieczeństwo – bo dłuto z ostrą krawędzią „słucha” ręki, a przez to nie musisz się z nim siłować.

Ostre dłuto pracuje razem z Tobą, a nie przeciwko Tobie.

Czy każde dłuto musi być wyostrzone na brzytwę?

grafika - tępa i ostra krawędź tnąca.

Ostrość dłuta to nic innego jak spotkanie dwóch płaszczyzn. Krawędź powstaje tam, gdzie te płaszczyzny się stykają. Ale uwaga – nie chodzi tylko o to, żeby się spotkały. One muszą się spotkać w idealnej, prostej linii. Jeśli w tej linii są „góry i doliny”, to krawędź tnąca nie jest stabilna. Będzie się szybko tępić, kruszyć albo wyginać.

I tu dochodzimy do sedna: im większej precyzji wymaga praca, tym bardziej warto się postarać, żeby te dwie płaszczyzny spotkały się naprawdę czysto. Np. przy dłutach do podcinania (paring chisels) – ostrzymy „na lustro”. Przy dłutach, w których i tak używamy młotka np. gniazdowych (mortise chisels) – wystarczy robocza ostrość.

Ostrzenie dłut stolarskich – co z plecami dłuta?

Przy ostrzeniu dłut stolarskich zawsze pojawia się temat ich tzw. pleców. Tradycyjna szkoła mówi jasno: plecy mają być idealnie płaskie i wypolerowane. Dzięki temu ostrze spotyka się z drewnem bez żadnych zakłóceń, a Ty masz pełną kontrolę w narożnikach i przy dokładnych podcięciach. Dobra wiadomość: nie musisz polerować całej powierzchni – Leonard Lee i Thomas Lie-Nielsen podkreślają, że kluczowy jest wąski pas tuż przy krawędzi tnącej, mniej więcej 5–10 mm. Reszta może mieć drobne wgłębienia, ale koniecznie cała powierzchnia pleców powinna być czysta i wolna od rdzy.

DYGRESJA DLA ZAAWANSOWANYCH
Back bevel / „ruler trick”jeśli kiedykolwiek o tym słyszałeś – tu masz krótkie wyjaśnienie. Jeśli nie – spokojnie to pomiń i przejdź dalej.
Jest to technika, w której podkładasz cienką linijkę pod tył dłuta, aby lekko unieść plecy i szybciej wypolerować samą krawędź. Działa, ale nie jest konieczna. W praktyce, do prac wymagających dokładności trzymaj się płaskich pleców; back bevel bywa przydatny raczej w dłutach do cięższej, mniej precyzyjnej roboty.

Pod jakim kątem ostrzyć dłuta stolarskie?

dłuto stolarskie płaskie na osełce

Kąt ostrzenia to ważny parametr – to on decyduje, jak długo dłuto utrzyma ostrość i jak będzie się zachowywać w pracy. Niski kąt daje świetną ostrość, ale krawędź szybko się poddaje. Wysoki – narzędzie wytrzyma więcej, ale będzie mniej „agresywne” w cięciu.

W przypadku dłut stolarskich najczęściej mówi się o kącie 25–30° i to faktycznie sprawdza się w większości dłut. Ale szczegóły zależą od rodzaju pracy:

  • dłuta do precyzyjnych prac wykończeniowych (paring chisels) – można zejść nawet do 20–25°, wtedy krawędź jest bardziej agresywna, choć mniej trwała,
  • dłuta uniwersalne, dłubaki – 25–30°,
  • dłuta gniazdowe (mortise chisels) – 30–35°, bo muszą wytrzymać intensywne uderzenia.

Kąt zależy jednak nie tylko od pracy, którą wykonujemy, ale także materiału, który obrabiamy. W tym wypadku im twardsze drewno, tym wyższy kąt.
Nie musisz jednak przesadnie przejmować się samym kątem, odmierzając go precyzyjnie. Dużo ważniejsze jest, aby wybrany kąt utrzymywać konsekwentnie na każdym etapie ostrzenia – to daje powtarzalne efekty i gwarantuje finalną ostrość.

DYGRESJA DLA ZAAWANSOWANYCH
Wielu stolarzy podczas ostrzenia dodaje na ostrzu tzw. mikrofazę (microbevel). To niewielka, wtórna faza pod nieco wyższym kątem (np. 2–3° więcej niż główna). Dzięki niej krawędź jest bardziej wytrzymała, a samo ostrzenie szybsze – bo pracujesz tylko na wąskim pasku stali, a nie na całej powierzchni fazy. Nie jest to jednak obowiązkowe. Możesz spokojnie ostrzyć bez mikrofazy, szczególnie na początku – tak jest prościej i łatwiej kontrolować kąt.
Jeśli jednak chcesz wykonać mikrofazę od razu, w kroku drugim po ustawieniu kąta głównej fazy unieś dłuto minimalnie o 2–3° i poprowadź je po osełce w ten sposób.

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej o dłutach stolarskich, zajrzyj do artykułu pt. „Dłuta stolarskie – rodzaje, budowa i historia”.

Prowadnik do ostrzenia dłut stolarskich – czy jest konieczny?

Możesz ostrzyć z ręki – to najprostsze i najtańsze rozwiązanie, które uczy dobrych nawyków. Możesz też sięgnąć po prowadnik, który utrzyma kąt za Ciebie:

Dłuto stolarskie w prowadniku japońskim podczas ostrzenia.

Japoński prowadnik do ostrzenia

  • Prosty i szybki w obsłudze, korzystna cena.
  • Do ostrzenia dłut płaskich, noży strugów itp. o szer. do 70 mm.
  • Pozwala na precyzyjne ostrzenie pod „zastanym” kątem, czyli takim, jaki już dane narzędzie posiada
  • Możliwość wykonania mikrofazy – regulacja ręczna (na oko), mniej precyzyjna niż w systemie Veritas.

Dłuto stolarskie w prowadniku veritas podczas ostrzenia.

System do ostrzenia VERITAS

  • Rozbudowany system precyzyjnego ostrzenia, ceniony przez użytkowników na całym świecie
  • Do ostrzenia dłut płaskich, noży strugów itp. o szer. do 72 mm.
  • Pozwala na precyzyjne ostrzenie pod „zastanym” kątem, jak również precyzyjne ostrzenie po kątami: 15°, 20°, 25°, 30°, 35°, 40°, 45°, 50°, 54°. 
  • Pozwala z łatwością wyprowadzić mikrofazę i przeciwfazę.

Nie ma jednej słusznej drogi. Prowadnik na pewno świetnie pomaga na początku, gdyż trzeba sporego doświadczenia, aby ręka sama „zapamiętała” kąt, a tym samym ostrzenie z ręki stało się naturalne. Jednak nawet osoby z dużym doświadczeniem w ostrzeniu chętnie sięgają po prowadniki, które gwarantują szybkość i precyzję działania.

Czym ostrzyć dłuta stolarskie?

Można się pogubić w tym, co rynek oferuje: kamienie wodne, diamentowe, ceramiczne, naturalne. Każdy ma swoje zalety i wady, ale tak naprawdę liczy się jedno – żeby dobrać narzędzie do siebie i do pracy, którą wykonujesz. Przy ostrzeniu dłut stolarskich warto zwrócić uwagę na trzy rzeczy:

Różne rodzaje kamieni i osełek do ostrzenia.

Rodzaje osełek

Kamienie do ostrzenia dłut mogą być naturalne (wodne lub olejowe), syntetyczne (wodne lub olejowe), lub diamentowe.

Każda z tych 5 grup ma swoje plusy i minusy, ja jednak zawsze na początek zalecam 2 rozwiązania:

Jeśli najważniejszym kryterium jest dla Ciebie przystępna cena, wybierz osełki syntetyczne wodne. Jeżeli natomiast stawiasz na trwałość i wygodę, rozważ zakup osełek diamentowych. Jakie to mają być konkretne osełki? Zanim podam Ci listę must have, omówimy jeszcze dwie ważne kwestie.

różne gradacje osełek

Granulacja osełek

Wiesz zapewne, że materiały ścierne (np. papier ścierny) mogą mieć różną granulację. Ta sama zasada dotyczy osełek, których granulacja waha się od 100 do 10.000 i wyżej. Nas najbardziej interesują osełki o granulacji ok:
1.000 – ostrzenie wstępne – nadajemy ostrzu odpowiedni kształt.
3.000 – ostrzenie właściwe – szlifujemy je aż do osiągnięcia najcieńszej krawędzi.
6.000. – usuwamy pozostały grat (zadzior) i wygładzamy ostrze (ta granulacja wskazana jest przy wysokiej jakości ostrzach).
Po osełkach warto użyć polerki skórzanej (tzw. strop) z pastą polerską.

Różnego rodzaju osełki do ostrzenia narzędzi.

Kształt i rozmiar osełek

Większość osełek produkuje się w kształcie bloczków i do ostrzenia dłut stolarskich zazwyczaj takie wystarczają (jedynie żłobaki wymagają dodatkowych kamieni profilowych). Dużo ważniejszy jest rozmiar osełki. W tym przypadku należy nie tylko zwrócić uwagę na szerokość posiadanych dłut, ale także na ew. chęć używania prowadnika. Duże rozmiary dłut, a także prowadniki, wymagają osełek długich i szerokich.

Przykładowe zestawy do ostrzenia dłut stolarskich

Zacznijmy od tego, że nie każde dłuto „zasługuje” na drogi kamień. W przypadku narzędzi marketowych, ze stali o przeciętnej jakości, nawet najlepsza osełka nie wyciągnie z nich ostrości brzytwy. Dlatego w praktyce wystarczy im zwykły kamień, który utrzyma je w stanie roboczym.

Inaczej wygląda sytuacja przy dłutach uznanych producentów, np. Kirschen, czy Narex. Tam stal jest wyższej klasy, znana jest jej twardość i skład – i dopiero wtedy naprawdę można poczuć różnicę między osełką przeciętną a dobrą. Czyli zasada jest prosta: lepsze dłuto wymaga lepszej osełki, bo tylko taka pozwoli wydobyć pełny potencjał stali i uzyskać krawędź, która pracuje czysto i długo.

DYGRESJA DLA ZAAWANSOWANYCH
Stal, z której wykonane są dłuta, dzieli się na dwie główne grupy: węglowa i stopowa. Stal węglowa jest łatwiejsza w ostrzeniu i dobrze współpracuje z większością osełek. Stale stopowe, z dodatkiem np. chromu czy wanadu, tworzą twardsze węgliki, dlatego do takich dłut lepiej sprawdzają się wysokiej jakości dedykowane kamienie wodne albo osełki diamentowe.
Świadome dobieranie osełek do rodzaju stali gwarantuje szybkość i efektywność ostrzenia. Jest to szczególnie wskazane w przypadku profesjonalnych dłut, wykonanych z wysokiej klasy twardej stali.
Poniżej prezentowane zestawy nadają się zarówno do ostrzenia stali węglowej, jak i stopowej.

Zestaw do ostrzenia tańszych dłut stolarskich:

Jeśli masz tańsze dłuta albo po prostu ograniczony budżet na narzędzia i akcesoria – ten zestaw będzie dla Ciebie idealny. Możesz za jego pomocą ostrzyć dłuta wyższej klasy, ale tylko jeśli nie oczekujesz ekstremalnej ostrości. Jego największą zaletą jest uniwersalność i korzystna cena. Dzięki niemu utrzymasz każde dłuto w roboczej kondycji bez dużych inwestycji.

Możesz także wybrać atrakcyjny zestaw z prowadnikiem:

Na koniec na pewno przyda się:

Zestaw do ostrzenia dłut stolarskich wysokiej klasy:

Ten zestaw opiera się na japońskich osełkach diamentowych i jest dedykowany dłutom z najwyższej półki – tam, gdzie liczy się nie tylko trwałość stali, ale i perfekcyjna ostrość. Mowa tutaj m.in. o profesjonalnych dłutach Kirschen, Narex czy wysokiej klasy dłutach japońskich. To rozwiązanie dla tych, którzy pracują precyzyjnie, chcą maksymalnej kontroli nad narzędziem i oczekują powierzchni cięcia na poziomie „lustra”. Jeśli Twoje dłuta mają naprawdę wysoką jakość, ten zestaw pozwoli Ci to w pełni wykorzystać.

Dlaczego uważam osełki diamentowe za najlepsze rozwiązanie? Bo w codziennej pracy sprawdzają się najlepiej. Ostrzą szybciej niż wodne, wolniej się zużywają i nie grozi im pęknięcie. Są uniwersalne – radzą sobie z każdą stalą, także stopową, HSS czy nierdzewną. Nie wymagają wyrównywania powierzchni, potrzebują minimalnej ilości wody i zostawiają mniej bałaganu na stanowisku. Oczywiście mówimy o osełkach diamentowych wysokiej jakości – tanie produkty z chińskich sklepów to zupełnie inna liga.

Jeśli chciałbyś skompletować swój indywidualnie dopasowany zestaw osełek, skontaktuj się z nami, a chętnie doradzimy! Napisz info@dluta.pl do nas lub zadzwoń 798 328 592.

Jak naostrzyć dłuto? Od czego zacząć?

kobieta oglądająca dłuto

Czas przejść do konkretów. Jak zatem zabrać się za ostrzenie dłuta stolarskiego? Otóż, zanim przyłożysz dłuto do kamienia, najpierw dokładnie je obejrzyj. Spójrz pod światło na całą klingę, a nie tylko na samą krawędź. Usuń wszelkie zabrudzenia (np. za pomocą włókniny ściernej), resztki kleju czy ślady rdzy – tylko czyste dłuto powinno trafić na osełkę, w przeciwnym razie ryzykujesz uszkodzenie kamienia.

Sprawdź też geometrię ostrza – zdarza się, że krawędź nie jest wyprowadzona dokładnie pod kątem prostym względem boków dłuta. Jeśli ma to znaczenie w Twojej pracy, taka wada wymaga korekty, czyli zastosowania bardziej agresywnych osełek, aby usunąć duże ilości stali, nawet jeśli sama krawędź wygląda dobrze. Jeśli jednak prostopadłość nie jest dla Ciebie kluczowa, możesz to pominąć.

Dopiero teraz oceń samą krawędź tnącą – jeśli jest wyszczerbiona albo ma zadziory, sięgnij po osełki gruboziarniste; jeśli geometria jest poprawna i ostrze nie jest uszkodzone, możesz zacząć od drobniejszych granulacji, a w zadbanych dłutach wystarczy czasem samo polerowanie na skórze. Pamiętaj, by nie usuwać stali więcej niż to konieczne – to najcenniejsza część dłuta, dlatego zawsze zaczynaj od najmniej agresywnych metod.

Na samym końcu sprawdź osełkę. Jeśli używasz kamieni wodnych, musisz być pewien, że ich powierzchnia jest absolutnie płaska. Do tego służą m.in. kratki ścierne. Jedynie osełki diamentowe nie wymagają tzw. regeneracji, czyli regularnego wypłaszczania.

konsultacje ostrzenia - kup tutaj

Ostrzenie dłut stolarskich w kilku prostych krokach

I już na sam koniec, kilka przydatnych wskazówek:

  • Prezentowany poniżej sposób możesz stosować niezależnie od rodzaju osełek, które wybrałeś.
  • Pamiętaj, aby przygotować osełki zgodnie z zaleceniami (niektóre mogą wymagać zamoczenia w wodzie, a inne użycia oleju – wszystko zależy od tego, jakie kamienie posiadasz).
  • Osełki, których użyjesz (oprócz diamentowych), powinny być zregenerowane, to znaczy ich powierzchnia powinna być pozbawiona wgłębień po poprzednim ostrzeniu. Służy do tego m.in. kratka do regeneracji.
  • Możesz używać osełki dwustronnej (z granulacją grubszą i drobniejszą) lub dwóch oddzielnych kamieni o różnych granulacjach.
  • Podczas ostrzenia na osełce “wędruj” dłutem po całej powierzchni kamienia, aby nie wyżłobić go tylko w jednym miejscu.
  • Podczas ostrzenia na krawędzi powstaje tzw. zadzior (grat, drut). Są to fragmenty zeszlifowanego metalu, które musimy usunąć, szlifując ostrze od drugiej strony. Im bardziej gruboziarnista osełka, tym bardziej wyczuwalny pod palcami będzie ten zadzior.
  • Po zakończonym ostrzeniu dłuto należy zakonserwować odrobiną odpowiedniego oleju, aby zapobiec korozji.

Jak ostrzyć dłuta – technika ostrzenie dłut stolarskich płaskich

Każdy z poniższych kroków powtórz min. 10 razy.

dłuto stolarskie ostrzone na osełce

1. Plecy dłuta

Zacznij od osełki gruboziarnistej.

Najpierw wyrównaj spodnią stronę ostrza, czyli tzw. plecy – dłuto trzymaj płasko, fazą do góry i naciskając na nie, równomiernie przesuwaj je po kamieniu.

W ten sposób wystarczy przygotować powierzchnię w zakresie ok. 1-2 cm od krawędzi tnącej.

ostrzenie dłuta stolarskiego na osełce wodnej

2. Faza (ostrzenie właściwe)

Odwróć dłuto i przesuwaj je po kamieniu w przód i tył. Pamiętaj o zachowaniu odpowiedniego kąta.

Wkrótce na krawędzi powinien pojawić się zadzior.

dłuto stolarskie ostrzone na osełce

3. Usunięcie zadziora

Wróć do pierwszej pozycji. Ułóż dłuto całkowicie płasko. Wykonaj kilka ruchów, aby usunąć zadzior.

Krok 2 i 3 powtórz na drobniejszej osełce np. 3.000 i ew. 6.000.
Na końcu weź polerkę skórzaną, nanieś na nią niewielką ilość pasty polerskiej i wygładź ostrze w identyczny sposób, jak na osełce. Pamiętaj tylko, żeby na skórze dłuto wyłącznie ciągnąć, a nigdy pchać.
Przetrzyj dłuto ściereczką nasączoną olejem.

Jeśli chcesz zobaczyć, jak cały proces wygląda w praktyce, możesz obejrzeć nasz film dot. ostrzenia dłut rzeźbiarskich.
Prezentowana w nim metoda jest zbliżona do tej opisanej powyżej.

A co jeśli nie radzisz sobie z ostrzeniem dłut?

Mam nadzieję, że powyższe wskazówki były pomocne i Twoje dłuta znowu wcinają się w drewno, jak w masło! Mogło się jednak zdarzyć, że nie poradziłeś sobie z tym tematem, albo nawet nie zabrałeś się za ostrzenie, bo nie masz na to najzwyczajniej ochoty. Rozumiem Cię doskonale, bo ja też nie przepadam za ostrzeniem. Mam jednak dla Ciebie rozwiązanie, które być może Cię zainteresuje: skorzystaj z fachowej pomocy! Przyślij do nas swoje dłuta, a my je profesjonalnie naostrzymy. Wrócą do Ciebie perfekcyjnie ostre, a praca nimi znów będzie bezpieczna i cudownie przyjemna. Szczegóły znajdziesz pod adresem dluta.pl/usluga-ostrzenia

usługa ostrzenia


Źródła:
L. Lee, The Complete Guide to Sharpening, Taunton Press, 1996
D. Charlesworth, A User’s Guide to Waterstones, Fine Woodworking, III-IV 2004

M. Kenney, Get serious about getting sharp, IX-X 2011
B. Boggs, Get Sharp the Diamond Way, Fine Woodworking, IX-X 2014
T. Lie-Nielsen, Taunton’s Complete Illustrated Guide to Sharpening, Taunton Press, 2014

© 2025 CILIO Agnieszka Baraniok-Lipińska
Treści dostępne na blogu objęte są ochroną prawa autorskiego, a ich kopiowanie, powielanie, dalsze rozpowszechnianie lub inne korzystanie bez wyraźnej zgody autora jest zakazane i może skutkować odpowiedzialnością cywilną lub karną. W razie zainteresowania licencją na korzystanie z treści napisz na adres blog@dluta.pl


Autorka tekstu:
Agnieszka Baraniok-Lipińska

Agnieszka Baraniok-Lipińska

Od ponad 20 lat prowadzę sklep specjalizujący się w sprzedaży narzędzi do ręcznej pracy w drewnie. Jednak nie tylko sprzedaję te narzędzia, ale przede wszystkim sama ich używam! Choć w swoim warsztacie spędzam długie godziny, gdzie rzeźbię, strugam, szlifuję, wiercę, piłuję, to nadal uważam, że jestem dopiero na początku swojej przygody z drewnem.
Dzięki tej praktyce o narzędziach wiem prawie wszystko, ale przede wszystkim rozumiem potrzeby klientów, szczególnie tych, którzy tak jak ja dopiero się uczą.
Z tematem ostrzenia zaprzyjaźniam się samego początku, najpierw teoretycznie, a od kilku lat również praktycznie. Ze względu na moje zainteresowania rzeźbiarsko-stolarskie, ostrzę zarówno różnego rodzaju dłuta, noże, jak również strugi, czy cykliny.
Bardzo dużą satysfakcję czerpię z uczenia innych, dlatego moje doświadczenie w tej dziedzinie wykorzystuję, tworząc zestawy do ostrzenia, a także prowadząc konsultacje z ostrzenia ręcznego.


Powiązane Wpisy

Dłuta stolarskie – rodzaje, budowa i historia

Dłuta stolarskie to narzędzia, które przez wieki niemal się nie zmieniły, a, prawdę mówiąc, wciąż [...]

Ostrzenie narzędzi ręcznych – poradnik dla początkujących

Ostrzenie narzędzi ręcznych – temat niby prosty, a jednak budzi sporo pytań. Jedni zaczynają od [...]

6 sposobów na to, żeby mieć zawsze ostre narzędzia (dłuta, noże, siekiery itp.)

Lubisz ostrzyć? Bo ja nie! I nie znam nikogo, kto to lubi. Ostrzenie wymaga wiedzy, [...]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spis treści