Dłuta stolarskie to narzędzia, które przez wieki niemal się nie zmieniły, a, prawdę mówiąc, wciąż są absolutną podstawą warsztatu. W tym artykule wyjaśniamy, czym różni się dłubak od rzezaka, kiedy warto sięgnąć po przysiek, a kiedy po dłuto skośne. Podpowiadamy też, jak dobrać pierwszy zestaw i jak zadbać o ostrość, bo od niej zależy precyzja każdej pracy w drewnie. Idealne kompendium zarówno dla początkujących, jak i dla tych, którzy chcą uporządkować swoją wiedzę.
Data publikacji: 20.05.2013, ostatnia aktualizacja: 25.09.2025
Historia dłut stolarskich – od brązu do stali

Renesansowe dłuto stolarskie z końca XVI w., odnalezione na Nowej Ziemi podczas wyprawy Willema Barentsa. Rijksmuseum, Amsterdam.
Pierwsze narzędzia przypominające dłuta znamy już z epoki brązu. Były to proste ostrza odlewane z metalu, osadzone w drewnianych rękojeściach i używane do kształtowania drewna. W epoce żelaza narzędzie zyskało nową jakość – stal pozwalała na tworzenie dłuższych i trwalszych krawędzi, które można było wielokrotnie ostrzyć. Choć minęły tysiące lat, forma dłuta zmieniała się bardzo niewiele – wciąż pozostaje to wąskie ostrze osadzone w rękojeści, gotowe do cięcia włókien drewna.
Od średniowiecza dłuta stolarskie były podstawą pracy cieśli i stolarzy. Widać je na szesnastowiecznych rycinach Josta Ammana czy w encyklopedii Diderota, a w XVII wieku Joseph Moxon w podręczniku Mechanick Exercises opisał firmer chisel jako jedno z kluczowych narzędzi joinera, czyli stolarza zajmującego się wykonywaniem połączeń drewnianych.
Wraz z rozwojem meblarstwa w XVI–XVIII wieku narzędzie zaczęło się różnicować: w konsekwencji pojawiły się dłuta gniazdowe, długie dłuta do wygładzania czy krótsze dłuta do pracy w ciasnych miejscach. Prawdziwą zmianę przyniósł jednak dopiero XIX wiek. Rewolucja przemysłowa i dynamiczny rozwój hutnictwa w Sheffield czy Solingen sprawiły, że dłuta zaczęto produkować masowo i w wielu wyspecjalizowanych wariantach. Od tego momentu stolarskie dłuto w zasadzie przybrało formę, jaką znamy do dziś.
Budowa dłuta stolarskiego

Część robocza dłuta stolarskiego (klinga)
W części roboczej dłuta najważniejsze jest ostrze, które powstaje na styku dwóch płaszczyzn: fazy (z przodu) i pleców (z tyłu). To właśnie ich przecięcie tworzy krawędź tnącą, od której zależy precyzja i łatwość cięcia.
- Faza główna (bevel) – główny ukośny szlif prowadzący do ostrza. Kąt fazy jest ściśle powiązany z przeznaczeniem dłuta (więcej na ten temat poniżej).
- Mikrofaza (microbevel) – wąski dodatkowy szlif przy krawędzi. Nie jest konieczny, choć wzmacnia ostrze i ułatwia ostrzenie, dlatego często wykonywany.
- Plecy (back) – płaska powierzchnia na spodniej stronie klingi. Muszą być idealnie wyrównane i wypolerowane, bo to one prowadzą ostrze w drewnie.
- Fazowania boczne (side bevels) – skośne szlify wzdłuż klingi. Ułatwiają dotarcie w narożniki połączeń stolarskich.
Rękojeść dłuta stolarskiego (trzonek)
Najczęściej wykonana jest z twardego drewna: buku, grabu, jesionu. Współcześnie spotyka się także rękojeści z tworzywa sztucznego, odporniejsze na uszkodzenia mechaniczne.
- W zależności od konstrukcji dłuta klinga łączy się z rękojeścią na dwa sposoby:
- trzpień (tang) – wąski stalowy pręt, który wchodzi w otwór rękojeści i jest zabezpieczony metalowym okuciem – tulejką (ferrule); to najczęstsze rozwiązanie,
- gniazdo (socket) – stalowa tuleja obejmująca drewniany stożek rękojeści; stosowana rzadziej w dłutach zachodnich, przede wszystkim w mocniejszych dłutach ciesielskich, natomiast w dłutach japońskich jest rozwiązaniem standardowym.
- Dodatkowe wzmocnienia – w niektórych dłutach ciężkich, ciesielskich czy stolarskich do pobijania młotkiem stosuje się dodatkowe zabezpieczenia rękojeści. Bywa to np. skórzana podkładka (washer) między klingą a rękojeścią, która amortyzuje uderzenia i zmniejsza ryzyko rozłupania drewna.
- Metalowe pierścienie końcowe (hoops) – charakterystyczne zwłaszcza dla dłut japońskich (nomi). Obręcz zakładana na koniec rękojeści chroni drewno przed rozszczepieniem, gdy narzędzie jest pobijane młotkiem.
Stal w dłutach stolarskich
Dawniej dłuta wykonywano z brązu, później z żelaza, a od epoki żelaza – ze stali. Współcześnie stosuje się przede wszystkim stal wysokowęglową oraz stale stopowe. Jednak rodzaj stali to zaledwie jeden z kilku ważnych parametrów, które wpływają na to, jak zachowuje się ostrze tego narzędzia, inne to jakość stali, sposób jej obróbki (m.in. odkuwania, hartowania i odpuszczania), jej wykończenie (szlifowanie, ostrzenie).
Ważne, aby do rodzaju stali dobrać odpowiednie osełki, gdyż szczególnie stale stopowe wymagają odpowiednich kamieni do ich ostrzenia.
Więcej o stali i ostrzeniu przeczytasz w osobnym artykule: Ostrzenie narzędzi ręcznych – informacje ogólne.
Dłuta stolarskie – rodzaje i ich zastosowanie

Historia dłut to historia rzemiosła. Jak wiemy, już w starożytności istniały podstawowe odmiany – masywne dłuta do wykuwania gniazd i smuklejsze do precyzyjnego podcinania. Z czasem, wraz z rozwojem stolarki meblowej i ciesielskiej, zaczęły się wykształcać wyspecjalizowane kształty dostosowane do konkretnych zadań.
Dziś pod pojęciem „dłuto stolarskie” kryje się cała rodzina narzędzi, różniących się kształtem, grubością i przeznaczeniem. Jedne powstały do ciężkiej pracy z pobijakiem, inne do lekkich, precyzyjnych podcięć wykonywanych wyłącznie ręką. Jak się w tym nie pogubić? W celu wyjaśnienia różnic pomiędzy nimi, powstał właśnie ten artykuł. Poniżej znajdziesz najważniejsze typy dłut, które na stałe zagościły w wielu współczesnych warsztatach stolarskich.
Nie myl dłut stolarskich z dłutami rzeźbiarskimi, bo to zupełnie dwie różne grupy narzędzi! O tej drugiej grupie przeczytasz w artykule pt. „Rodzaje dłut rzeźbiarskich, czyli dłuta rzeźbiarskie od podstaw”
Dłuta stolarskie uniwersalne, tzw. dłubaki* (bench chisels)

To podstawowe dłuta, które znajdziesz w niemal każdym warsztacie stolarskim. Nadają się zarówno do pracy z ręki, jak i z pobijakiem. Łączą w sobie wszechstronność i wygodę – jeśli ktoś zaczyna kompletowanie dłut, to właśnie od nich.
Budowa: klinga o umiarkowanej grubości. Boczne fazowania ułatwiają dostęp do narożników. Masywna rękojeść (często z metalowym pierścieniem) dobrze znosi uderzenia.
Zastosowanie: uniwersalne prace – oczyszczanie gniazd, dopasowywanie połączeń, zbieranie nadmiaru materiału, lekkie podcinanie.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia 25-30 stopni.
Wariant specjalny
Niektórzy producenci (np. Narex) oferują dłuta fazowane zbieżnie, o jeszcze mocniej zwężających się bokach. Dzięki temu łatwiej wchodzą w narożniki połączeń stolarskich, takich jak np. połączenia na jaskółczy ogon.
Dłuta stolarskie krótkie (butt chisels)

Te kompaktowe dłuta są bardzo poręczne i dobrze sprawdzają się w miejscach o ograniczonej przestrzeni. Budową przypominają klasyczne dłubaki, ale są wyraźnie krótsze i bardziej zwarte. Ich angielska nazwa, butt, pochodzi od słowa oznaczającego „krótki” lub „ścięty”.
Budowa: ich główną cechą jest bardzo krótka klinga, a także krótka rękojeść, idealna do objęcia dłonią. Stosuje się je zawsze bez pobijaka.
Zastosowanie: przede wszystkim montaż okuć stolarskich – zawiasów, zamków drzwiowych, rygli – oraz wszędzie tam, gdzie ważna jest precyzja w niewielkim zakresie ruchu. Idealne do pracy w ciasnych narożnikach.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia 25-30 stopni.
Dłuta stolarskie bez fazowania, tzw. rzezaki* (firmer chisels)

Dawniej stanowiły podstawowy typ dłut stolarskich – w podręcznikach z XIX w. to one były standardem warsztatowym. Z czasem zostały wyparte przez dłuta fazowane, które są bardziej uniwersalne. Brak bocznych faz sprawia, że narzędzie jest mocniejsze i w efekcie odporniejsze na uderzenia pobijaka.
Budowa: klinga zazwyczaj nieco grubsza niż w dłubakach, boczne ścianki proste (przekrój prostokątny), bez sfazowania. Dzięki temu są sztywne i wytrzymałe, ale gorzej nadają się do czyszczenia narożników i precyzyjnych połączeń. Masywna rękojeść wytrzymuje intensywne pobijanie.
Zastosowanie: ogólne prace stolarskie, kiedy ważna jest wytrzymałość i proste prowadzenie cięcia, a także podczas zbierania większych ilości materiału. W pewnym sensie można je uznać za namiastkę dłut gniazdowych – dobrze znoszą uderzenia i nadają się do wycinania prostych gniazd, choć nie dorównują specjalistycznym dłutom gniazdowym pod względem wytrzymałości.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia w zakresie 25-35 stopni.
Dłuta stolarskie gniazdowe, tzw. przysieki* (mortise chisels)

Te dłuta od stuleci stanowią filar rzemiosła stolarskiego i ciesielskiego. Ich historia sięga wieków, kiedy to potrzeba tworzenia trwałych, stabilnych konstrukcji z drewna, od monumentalnych więźb dachowych po ramy mebli, wymusiła zaprojektowanie narzędzia zdolnego do precyzyjnego i siłowego wycinania głębokich gniazd.
Budowa: bardzo masywna gruba i sztywna klinga oraz bardzo masywna rękojeść do intensywnego pobijania. Klinga często lekko zbieżna, co oznacza, że stopniowo zwęża się od rękojeści w kierunku ostrza. Ta cecha, w połączeniu z idealnie wypolerowanymi plecami, sprawia, że dłuto nie blokuje się w gnieździe podczas pracy i łatwiej jest je wyciągnąć.
Zastosowanie: jest to narzędzie o bardzo wąskim zastosowaniu — służy wyłącznie do wybijania gniazd pod połączenia czopowo-gniazdowe.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia 30-35 stopni.
Dłuta stolarskie skośne (skew chisels)

Dłuta skośne to wyspecjalizowana grupa narzędzi, które wyróżniają się charakterystycznym, skośnie ściętym ostrzem. Tego typu dłuta występują w wersji prawej i lewej, co pozwala na precyzyjne cięcie w obu kierunkach.
Budowa: ostrze jest ścięte pod kątem 45 lub 60 stopni. Ich masywność bywa zazwyczaj zbliżona do klasycznych dłubaków, ale niekiedy są delikatniejsze i wtedy raczej nawiązują do paring chisels – dłut do wygładzania, stosowanych bez pobijaka.
U niektórych producentów występują w wersji z odsadzoną rękojeścią.
Zastosowanie: najskuteczniejsze przy cięciu na sztorc, gdzie ukośne ostrze działa jak nóż. Służą także do oczyszczania narożników połączeń stolarskich, np. gniazd i czopów, wrębów czy jaskółczych ogonów. Często używane do czyszczenia trudnodostępnych miejsc, gdzie standardowe, proste ostrze nie jest w stanie dotrzeć.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia 20-25 stopni.
Dłuta stolarskie żłobaki (gouges)

Żłobaki to dłuta charakteryzujące się profilowanym półokrągłym ostrzem. W wariancie stolarskim są to narzędzia przeznaczone do dość zgrubnej pracy, a nie do precyzyjnych i subtelnych prac, jak w przypadku żłobaków rzeźbiarskich.
Budowa: masywna klinga zakończona ostrzem w kształcie łuku. Faza może być wykonana zarówno po stronie wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Rękojeść solidna, dostosowana do pracy z pobijakiem.
Zastosowanie: do wybierania rowków, kanałów i zagłębień w elementach stolarskich. Nadają się do prostych, konstrukcyjnych prac, gdzie liczy się wytrzymałość i szybkie usuwanie materiału, a nie subtelne modelowanie.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia 25-30 stopni.
Dłuta stolarskie kątowe (corner chisels)

Dłuta kątowe są niezbędne wszędzie tam, gdzie tradycyjne dłuto o prostym ostrzu nie jest w stanie oczyścić wewnętrznego, ostrego kąta 90 stopni. Zazwyczaj masywne, przeznaczone do pracy z pobijakiem, aby jednym cięciem przeciąć włókna w głębi narożnika.
Budowa: masywna wytrzymała na pobijanie klinga oraz rękojeść. Unikalny przekrój w kształcie litery „L” , naostrzony do stworzenia idealnego kąta 90 stopni wewnątrz ostrza.
Zastosowanie: głównie do wykańczania gniazd pod czopy i innych połączeń stolarskich – oczyszczają narożniki. To narzędzie uzupełniające – niezbędne, gdy zależy nam na idealnej geometrii połączeń.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia 25-30, a niekiedy nawet 35 stopni.
Dłuta stolarskie do wygładzania (paring chisels)

To dłuta zaprojektowane wyłącznie do precyzyjnego strugania i dopasowywania – nigdy nie używa się ich z pobijakiem. Służą do delikatnych, kontrolowanych ruchów dłoni. Ich nazwa pochodzi od angielskiego słowa paring, czyli „przycinanie” lub „docinanie”.
Budowa: wyjątkowo długa, smukła i cienka klinga, zakończona rękojeścią przeznaczoną wyłącznie do pracy z dłoni. Ich ostrze szlifuje się pod mniejszym kątem (ok. 20–25°), co daje krawędź niezwykle ostrą, ale delikatną.
Zastosowanie: są to narzędzia niezastąpione w pracach, gdzie liczy się każdy milimetr. Używa się ich do ostatecznego dopasowywania połączeń, takich jak czopy i gniazda, oraz do wygładzania powierzchni, aby usunąć bardzo cienkie warstwy drewna.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia 20-25 stopni.
Dłuta stolarskie wygięte (crancked neck chisels)

Dłuta wygięte to specjalistyczne narzędzia, których główną cechą jest charakterystycznie podgięta (odgięta) szyjka klingi. To nietypowe ułożenie ostrza względem rękojeści sprawia, że są one niezastąpione w pracach, gdzie konieczne jest cięcie w płaszczyźnie położonej niżej niż uchwyt, bez ryzyka uszkodzenia lub zarysowania powierzchni przez rękojeść.
Budowa: szyjka dłuta jest wyraźnie wygięta w górę, tworząc uskok, który oddziela oś ostrza od osi rękojeści. Dzięki temu ostrze znajduje się w niższej płaszczyźnie niż dłoń trzymająca narzędzie. Zazwyczaj mają smukłą i stosunkowo cienką klingę, co wskazuje na ich przeznaczenie do precyzyjnych prac wykończeniowych, a nie do ciężkich uderzeń młotkiem. Często są to dłuta z fazowaniem bocznym.
Zastosowanie: idealne do precyzyjnego usuwania resztek drewna z dna głębokich otworów, gniazd lub wcięć, gdzie rękojeść tradycyjnego dłuta uderzałaby o krawędzie otworu.
Ostrzenie: dla tych dłut wybiera się zazwyczaj kąt ostrzenia 20-25 stopni.
Dłuta stolarskie japońskie (nomi chisels)

Dłuta japońskie, znane jako Nomi (鑿), to narzędzia o unikalnej konstrukcji, wynikającej z wielowiekowej tradycji japońskiego kowalstwa. Oferują wyjątkową ostrość i precyzję, różniąc się znacząco od zachodnich odpowiedników.
Budowa: twarda stal węglowa tworzy cienką warstwę tnącą, osadzoną na miększej stali, która pochłania uderzenia. Ostrze jest bardzo twarde (62–65 HRC), daje ekstremalną ostrość i długo ją utrzymuje. Wymaga jednak ostrożnego traktowania – łatwo je wyszczerbić przy podważaniu lub pracy w sękach. Plecy klingi (Ura) są wklęsłe, co ułatwia ostrzenie i zmniejsza tarcie podczas cięcia. Na końcu rękojeści znajduje się metalowy pierścień, dzięki któremu drewno jest chronione przed rozszczepieniem podczas pobijania.
Zastosowanie: są kompaktowe i cięższe niż dłuta zachodnie, idealne do pracy z metalowym młotkiem (genno). Używa się ich zarówno w precyzyjnym stolarstwie (połączenia stolarskie), jak i w ciesiołce czy przy budowie instrumentów.
* Podane powyżej polskie nazwy (Dłubak, Przysiek, Rzezak) są w niniejszym artykule przyporządkowane kluczowym typom dłut ze względu na ich budowę i funkcję. Należy jednak pamiętać, że polskie słownictwo w literaturze fachowej, zwłaszcza historycznej i regionalnej, nie jest ujednolicone. Oznacza to, że w innych źródłach terminy te mogą być używane zamiennie lub odnosić się do dłut o nieco innej specyfice. W naszym tekście służą one wyłącznie do uporządkowania i logicznego podziału narzędzi.
Jak bezpiecznie używać dłut stolarskich?

- Sposób trzymania dłuta zależy od wykonywanej pracy. Przy delikatnych cięciach dłuto trzyma się oburącz, prowadząc ostrze siłą dłoni, co zapewnia maksymalną kontrolę. Przy pracy z młotkiem jedna dłoń stabilizuje klingę, a druga operuje pobijakiem.
- Głębsze gniazda i twardsze drewno wymagają użycia pobijaka (drewnianego młotka). Uderza się wzmocniony koniec rękojeści, stopniowo pogłębiając cięcie. Do tego celu dłutach typu zachodniego używa się wyłącznie pobijaków drewnianych, natomiast w dłutach japońskich używa się wyłącznie młotków metalowych.
- Zawsze należy ciąć od siebie, aby uniknąć skaleczeń. Ważne jest także, aby zwracać uwagę na kierunek słojów drewna. Cięcie wzdłuż słojów jest łatwiejsze i daje gładkie powierzchnie, natomiast cięcie w poprzek słojów wymaga większej ostrości i kontroli, by uniknąć wyrwań.
- Lepiej zdejmować cienkie strużyny niż starać się wyciąć dużo naraz – to daje większą kontrolę i chroni ostrze przed wyszczerbieniem.
- Ostre dłuto to podstawa bezpiecznej i efektywnej pracy. Tępe narzędzie wymaga użycia większej siły, co zwiększa ryzyko poślizgnięcia się i wypadku. Ostre dłuto tnie czysto, a ponadto minimalizuje wysiłek.
- Drewno zawsze powinno być stabilnie zamocowane w imadle lub ściskach, aby zapobiec jego przesuwaniu się podczas dłutowania.
Jakie dłuta stolarskie wybrać na początek?

Dłuta stolarskie Narex – opcja średniobudżetowa
Jeśli chodzi o wybór dłut na start, to najlepszym wyborem będą czeskie dłuta Narex. Są solidnie wykonane, fabrycznie dobrze przygotowane i zdecydowanie przewyższają jakością dłuta marketowe. W opinii wielu użytkowników to narzędzia, które „trzymają się ostrości” i pozwalają spokojnie uczyć się pracy dłutem, bez frustracji wynikającej z kiepskiego ostrza. Podstawowy zestaw 3–4 sztuk w zupełności wystarczy.
Zestaw dłut stolarskich płaskich NAREX Standard – 4 cz. (6, 12, 20, 26 mm)
Dłuta stolarskie Kirschen – opcja premium
Dłuta niemieckiej marki Kirschen uchodzą za klasę premium. Wykonane ze stali węglowej, słyną z trwałości i ostrości, szczególnie w pracy z twardym drewnem. Zestaw podstawowych dłut to inwestycja na lata – to narzędzia, które wielu stolarzy przekazuje dalej jako „warsztatowe dziedzictwo”.
Zestaw dłut stolarskich płaskich KIRSCHEN – 4 cz. w kasecie (10, 16, 20, 26 mm)
Dłuta stolarskie japońskie – opcja dla koneserów
Dla tych, którzy chcą od razu sięgnąć po tradycję japońską, dostępne są zestawy nomi. To dłuta o laminowanej budowie i ekstremalnej twardości (62–64 HRC). Mają fantastyczną ostrość i trwałość, ale wymagają większej wiedzy – ostrzy się je wyłącznie na kamieniach wodnych i pracuje z dedykowanym młotkiem (genno). To narzędzia dla pasjonatów, którzy chcą od początku poznawać japońską szkołę stolarki.
Zestaw dłut stolarskich japońskich GISUKE Nomi – 5 cz. w skórzanym etui (6, 9, 15, 24, 30 mm)
Jak ostrzyć dłuta stolarskie?
Ostrzenie dłut to temat na osobny artykuł – i właśnie tam odsyłamy Cię po szczegółowe instrukcje: „Ostrzenie dłut stolarskich – łatwo, sprawnie i skutecznie”.
Tu warto tylko podkreślić trzy rzeczy:
– najważniejsze jest utrzymanie ostrości – bo nawet najlepsze dłuto jest bezużyteczne, jeśli jest tępe,
– warto nauczyć się samodzielnego ostrzenia – w artykule znajdziesz praktyczne wskazówki krok po kroku,
– jeśli nie masz na to czasu albo ochoty, zawsze możesz skorzystać z naszych konsultacji ostrzenia lub zlecić nam ostrzenie w ramach usługi ostrzenia.
Dzięki temu Twoje dłuta będą zawsze gotowe do pracy, a inwestycja w dobre narzędzia naprawdę się opłaci.

_
Źródła:
J. Moxon, Mechanick of the Doctrine of Handy-Works, London 1694
J. Heurich, Przewodnik dla stolarzy, Warszawa 1862
F. Kuśmierski, Kurs stolarstwa: podręcznik dla szkół technicznych, rzemieślniczych i amatorów, Warszawa 1908
M. Schreiber, Przewodnik Stolarski, Tarnów 1915
S. Szydelski, Technika robót drzewnych. Cz. 1, Narzędzia i metody obróbki, Cieszyn 1926
R.A. Salaman, Dictionary of Woodworking Tools, Lakeville 1975
M. Podmaniczky, Paring Chisel Basics, Fine Woodworking, V-VI 1987
W.T. Young, Japanese Chisels, Fine Woodworking, XI-XII 1995
L. Lee, The Complete Guide to Sharpening, Taunton Press, 1996
S. Hanson, Three Everyday Chisels, Fine Woodworking, V-VI 1997
G. Blackburn, The Illustrated Encyclopedia of Woodworking Handtools, Nashville 2000
B. Smalser, All About Chisels, Fine Woodworking, 2006
Ch. Gochnour, Bench Chisels – Tool Test, Fine Woodworking, IX-X 2008
T. Lie-Nielsen, Taunton’s Complete Illustrated Guide to Sharpening, Taunton Press, 2014
© 2025 CILIO Agnieszka Baraniok-Lipińska
Treści (zarówno tekst, jak i grafiki, filmy i zdjęcia) dostępne na blogu objęte są ochroną prawa autorskiego, a ich kopiowanie, powielanie, dalsze rozpowszechnianie lub inne korzystanie bez wyraźnej zgody autora jest zakazane i może skutkować odpowiedzialnością cywilną lub karną. W razie zainteresowania licencją na korzystanie z treści napisz na adres blog@dluta.pl
Autorka tekstu:
Agnieszka Baraniok-Lipińska

Od ponad 20 lat prowadzę sklep specjalizujący się w sprzedaży narzędzi do ręcznej pracy w drewnie. Jednak nie tylko sprzedaję te narzędzia, ale przede wszystkim sama ich używam! Choć w swoim warsztacie spędzam długie godziny, gdzie rzeźbię, strugam, szlifuję, wiercę, piłuję, to nadal uważam, że jestem dopiero na początku swojej przygody z drewnem.
Dzięki tej praktyce o narzędziach wiem prawie wszystko, ale przede wszystkim rozumiem potrzeby klientów, szczególnie tych, którzy tak jak ja dopiero się uczą.
Kilka lat temu wpadłam na pomysł Samouczków Rzeźbiarskich – zestawów do samodzielnej nauki rzeźbienia i strugania drewna. W 2021 roku stworzyłam mój pierwszy autorski projekt: serię Samouczek drewniana łyżka, który podbił serca naszych klientów. Obecnie prowadzę również warsztaty rzeźbienia w drewnie dla osób początkujących pod nazwą “Alelipa!”, a także konsultacje z ręcznego ostrzenia narzędzi.
Powiązane Wpisy
DŁUTA NAREX – etapy produkcji
Dłuta NAREX – Best Value for Money Dłuta NAREX są od dawna cenione przez użytkowników [...]
Ostrzenie dłut stolarskich – łatwo, sprawnie i skutecznie
Ostrzenie dłut stolarskich nie musi być udręką. Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad, aby narzędzia [...]
Jak trasować drewno? Znaczniki stolarskie i niezbędne akcesoria
Dobre trasowanie to połowa sukcesu w stolarstwie. Jeśli linie zostaną wyznaczone niedokładnie, cięcia mogą się [...]
Witam. Kilka uzupełnień. Faza na dłucie nie służy temu aby było lżejsze i delikatniejsze. Dzięki fazowanej krawędzi bocznej można wybierać materiał z „jaskółek”. Dłuto bez fazy nie dojdzie do końca. Fazowanie pozwala więc na obrabianie gniazd o skośnej krawędzi.
Dłuto skośne inaczej nazywa się rzezak skośny i występuje w postaci prawej oraz lewej.
Dłuta maja zwykle znormalizowane wymiary, aby np dwoma dłutami o odpowiedniej szerokości móc zrobić gniazdo bez bawienia się z trasowaniem wymiarów np gniazdo prostokątne o wymiarach 3 cm x 0,5 cm robi się za pomocą takiej szerokości dłut.
Do tego aby dłuto nie klinowało się w gnieździe stosowano również dłuta zwężające się w kierunku rękojeści. Obecnie to rzadkość,ale mam takie z początku XIX w.
Stal wielowarstwowa to nie tylko Japonia. W swoim zbiorze mam XIX wieczne bardzo duże dłuto ciesielskie, które jest wykonane z 5 warstwowej laminowanej stali co jest stosunkowo rzadkim rozwiązaniem w dłutach europejskich, gdzie najczęściej do miękkiego „rdzenia” dokuwano od spodu wąski pasek twardej stali węglowej.
Znana i lubiana firma z wisienkami Kirchen, dawniej W.Schmitt &Co. produkowała dłuta ciesielskie w których na rękojeści oprócz stalowych pierścieni zapobiegających rozszczepieniu , na górze rękojeści był również stalowy , solidny „grzybek” , a więc można było zamiast drewnianego pobijaka , z powodzeniem używać metalowego młotka. Nota bene uważam, że produkty tej firmy są do dzisiaj jednymi z najlepszych. Dłuto z XIX wieku bije na głowę produkty współczesne wielu innych firm – chyba głównie ze względu na unikalne połączenie twardości sprężystości i budowy krystalicznej stali, co pozwala ostrzyć dłuta Kirchen na brzytwę, która w każde drewno wchodzi jak w masło. Chyba nawet przebija pod tym względem dłuta japońskie – przynajmniej te produkowane fabrycznie – twarde bardzo, to fakt, ale wystarczy niewielkie naprężenie ostrza, aby je wyszczerbić.
I jeszcze ciekawostka w jaki sposób dobrzy rzemieślnicy wykonywali kiedyś narzędzia. Ośnik, również XIX wieczny, który posiadam, naostrzyłem ponad 20 lat temu. Pracowałem nim na belkach dębowych, drewnie mokrym i suchym. Sposób połączenia twardej wkładki z miękkim rdzeniem jest taki, że w miarę zużywania ostrza następuje jego samoostrzenie . W ubiegłym miesiącu naostrzyłem go ponownie , ale tylko dlatego, aby wypolerować zmatowiałą krawędź – na następne 20 lat.
Pozdrawiam załogę !
Bardzo ciekawe informacje! Dziękujemy za to fantastyczne uzupełnienie naszego artykułu i również pozdrawiamy 🙂
Moim zdaniem, dłuto z kamienia nie zastąpiono od razu stalowym, ale ostrzem z miedzi. Tak czytałam o Starożytnym Egipcie. Na powyższym zdjęciu widać patynę zielonego koloru, która powstaje na stopach miedzi, a nie na stali.
Z pewnością dłuta jeszcze długo będą gościć w każdym zakładzie stolarskim a myślę, że nawet na zawsze 🙂 W końcu co zastąpi tak poręczne i proste narzędzie ?