Naostrzymy i zabezpieczymy Twoje narzędzia – USŁUGA OSTRZENIA w dluta.pl

dlutapl-usluga-ostrzenia

Rozmowa z Tomaszem Jankowskim – rzemieślnikiem, który za sprawą USŁUGI OSTRZENIA nadał ostrość tysiącom narzędzi ręcznych w całej Polsce.

Kiedy uruchamia ostrzarkę Tormek ogarnia go spokój i skupienie. W jego królestwie nie ma miejsca dla przypadkowych osób. Panuje tu bezwzględny porządek, w tle słychać tylko jednostajny odgłos pracującego silnika.

W krótkiej rozmowie spytałyśmy go jak na co dzień wygląda jego praca. Z jakimi trudnościami się w niej mierzy i co jest jego największym sukcesem.


dlutapl-usluga-ostrzenia

Tomku, Klienci często pytają nas o to z jaką częstotliwością należy ostrzyć narzędzia? Każdy chce aby praca nimi była BEZPIECZNA i EFEKTYWNA.

Zamiast skupiać się tak bardzo na jednoznacznie ustalonej częstotliwości ostrzenia, lepiej pomyśleć o tym, aby nasze narzędzia po prostu zawsze były ostre. Nasza praca będzie wtedy przyjemna, efektywna i bezpieczna. Każdy fachowiec wie, jak źle pracuje się narzędziami, które mają tępe lub co gorsza wyszczerbione ostrza. Każdy sam jest w stanie ocenić kiedy ostrze przestaje spełniać jego oczekiwania i to jest pierwszy sygnał do tego aby je naostrzyć. Trzeba pamiętać, że czym dłużej odwlekamy moment naostrzenia, tym robi się ono trudniejsze i bardziej pracochłonne. Jeśli masz możliwość ostrzenia narzędzia ręcznie, rób to mniej więcej co 15 minut, wtedy nie będziesz musiał tak często korzystać z mojej pomocy. 🙂

Klienci pytają nas również o to, kiedy warto ostrzyć samemu, a kiedy lepiej zaufać specjaliście?

Oczywiście wielu fachowców ostrzy swoje narzędzia we własnym zakresie. I nie ma w tym nic złego. Zapewne od niektórych mógłbym się jeszcze wiele nauczyć, ale są to na ogół ludzie z olbrzymim doświadczeniem. Dlatego jeżeli chcemy „bawić” się w ostrzenie, to trzeba byłoby zacząć od początku i oczywiście zaopatrzyć się w podstawowe kamienie, pasty czy ostrzarkę TORMEK. Pamiętać należy jednak o tym, że nawet mając najlepszy sprzęt, a nie mając wiedzy i doświadczenia, łatwiej zepsuć niż naostrzyć. Dlatego też dla osób, które nie chcą, boją się lub nie mają umiejętności, umożliwiamy skorzystanie z USŁUGI OSTRZENIA W DLUTA.PL. Warto zgłosić się do nas zwłaszcza gdy narzędzie wymaga zmiany kąta czy kształtu.

W Twoim warsztacie znajdujemy mnóstwo specjalistycznego sprzętu. Ilość dodatkowych akcesoriów przyprawia o zawrót głowy. Czy faktycznie korzystasz z nich wszystkich? W jakim celu?

I to jest idealne pytanie abym mógł kontynuować moją wypowiedź. Ludzie, którzy przysyłają nam narzędzia do ostrzenia, mają pełne zaufanie do mnie, że otrzymają dokładnie to, o co proszą. By sprostać wymaganiom klientów muszę ciągle powiększać i ulepszać jakość mojego sprzętu. Jestem perfekcjonistą i nie ma u mnie mowy o niedociągnięciach. Albo robię dobrze, albo mówię: nie – nie można, nie uda się. Jednak żeby prawidłowo ostrzyć, to oprócz umiejętności, potrzebny jest również sprzęt i narzędzia. Szczególnie jeżeli mówimy o zmianie kąta czy nadaniu nowego kształtu. Jak dobrze wiemy, narzędzia które ostrzę mają różnorakie kształty, kąty i przeznaczenie, bez dodatkowych akcesoriów i przystawek nie mógłbym dobrze wykonać wielu projektów.

Czy ostrzenie narzędzi to „rutynowa robota”, czy indywidualna praca z każdym dostarczanym narzędziem?

Przy ostrzeniu nie ma mowy o rutynie. Do każdego ostrza podchodzę indywidualnie. W każdym przypadku mam do czynienia z innym narzędziem, innym kątem, innym ustawieniem, dlatego nie mogę popadać w rutynę.

dlutapl-usluga-ostrzenia

Czy poza „zwykłym” nadaniem ostrości, Klienci mają dodatkowe oczekiwania?

Oczywiście. Często ostrzę na specjalne życzenie klienta. Na ogół jest to zmiana kąta, dorobienie lub usunięcie mikrofazy. Ale zdarzają się także prośby o zmianę kształtu dłuta, zaokrąglenie, zrobienie delikatnego skosu itp. Nie są to życzenia nie do spełnienia. Wymagają oczywiście ode mnie maksymalnego skupienia i precyzji, ale wynik ostrzenia daje mi dużą satysfakcję. Nie mówiąc o zadowoleniu klientów!

Jakie narzędzia trafiają do Ciebie najczęściej?

Najczęściej są to narzędzia używane na co dzień przez naszych klientów. Stępione, z wyłamanym ostrzem lub wymagające odświeżenia. Czasami są to narzędzia nowe, które na życzenie klienta „dopieszczam” przed sprzedażą. Ale najciekawsze są zawsze „znaleziska” strychowe. Narzędzia po dziadkach, często wykonane przez nich samych, wymagające włożenia w nie mnóstwa pracy, aby przywrócić je do doskonałości. Wspomnę, że oprócz ostrzenia zdarza mi się również oprawiać dłuta, gdy rękojeść wymaga wymiany.

Które z ostrzonych do tej pory narzędzi najbardziej utkwiło Ci w pamięci i dlaczego?

Może kiedy pierwszy raz dostałem do ostrzenia bardzo szerokie dłuta kształtowe, byłem strasznie zestresowany aby je dobrze naostrzyć. Długo nad nimi pracowałem, zanim udało mi się uzyskać żądany profil i idealną ostrość. A tak jak już wcześniej mówiłem, do każdego narzędzia podchodzę indywidualnie i w momencie ostrzenia to ono jest dla mnie najważniejsze, bez względu na to czy to mały nożyk snycerski czy szerokie dłuto ciesielskie. Może dlatego raczej nie rozpamiętuję po wykonanej pracy poszczególnych realizacji.

Tylko narzędzia dla stolarzy? Co jeszcze możesz naostrzyć?

Nie, nie tylko dla stolarzy. Ostrzę również noże rzeźnickie, kuchenne, myśliwskie i wiele innych. Także nożyczki krawieckie, fryzjerskie, sekatory ogrodowe. Dość specyficznymi narzędziami, które mam przyjemność ostrzyć od pewnego czasu, są specjalne noże dla lutników. Oprócz tego ostrzę również nożyki do maszynek do mięsa (w komplecie z szajbką), a także łańcuchy do pił spalinowych, noże do kosiarek, czy listwy nożyc do żywopłotu.

Z jakich etapów składa się proces ostrzenia na urządzeniu Tormek?

Samo ostrzenie, co może dziwne, nie jest najważniejszym elementem tego procesu. Może przy tej okazji połączę mój opis z krótką instrukcją obsługi dla osób, które chciałyby spróbować swoich sił z ostrzarką Tormek.

Pierwszym elementem całego cyklu jest przygotowanie ostrzarki do pracy, powiem jak to wygląda w przypadku gdy Tormek jest nowy . W trakcie pierwszego ostrzenia jest trochę mniej pracy, ponieważ nowy kamień nie wymaga wyrównania. Zaczynamy od ustawienia maszyny – sprawa niby prosta, ale w przypadku Tormeka mamy możliwość ostrzenia w dwie strony – „z włosem” lub „pod włos”. Musimy określić, którą metodę stosujemy, ja osobiście stosuję metodę „pod włos” dlatego tak ustawiam ostrzarkę. Tu bardzo przydatna jest obrotowa podstawa RB-180, którą Tormek poleca jako wyposażenie dodatkowe.  Zakładamy zbiornik na wodę i napełniamy go do oznaczonego miejsca. Po podłączeniu maszyny, włączamy silnik. Kamień jest bardzo chłonny więc w szybkim tempie „wypije” wodę ze zbiornika. Uzupełniamy ją tak długo aż przestanie ubywać. Przy pierwszym ostrzeniu może to być ½ litra wody.

dlutapl-usluga-ostrzenia-ostrzarka-wolnoobrotowa-tormek

Kolejnym krokiem jest dobór uchwytu do narzędzia , które będziemy ostrzyli. Załóżmy, że jest to dłuto profilowe. Użyjemy do tego celu uchwytu SVD-186 R . Montujemy wstępnie dłuto w uchwycie . I teraz następuje najważniejszy element w całym cyklu ostrzenia. Musimy idealnie ustawić dłuto względem koła – prostopadle i równolegle, nie jest to łatwe zadanie, ponieważ trudno zgrać te dwie płaszczyzny. Przyda się tutaj mały kątownik dobrej jakości.

Po ustawieniu płaszczyzn przechodzimy do ustawienia kąta. Śrubami regulacyjnymi wstępnie ustawiamy kąt, następnie przyrządem WM-200 ustalamy dokładny kąt ostrzenia. Na przyrządzie tym mamy dwa wskaźniki – jeden określa średnicę koła, drugi kąt po jakim chcemy naostrzyć dłuto. Po ustawieniu skręcamy wszystkie śruby aby i narzędzie i suport były bezpiecznie zamontowane.  Możemy zacząć proces ostrzenia! Tu również bardzo ciężko powiedzieć jak długo ostrzyć i kiedy narzędzie jest już naostrzone – to kwestia doświadczenia i wyczucia.

Po naostrzeniu musimy ostrze spolerować na kole skórzanym w celu zdjęcia pozostałości metalu, tzw. gratu. Tu dwie uwagi, przy ostrzeniu „pod włos” należy pamiętać aby odwrócić ostrzarkę ponieważ polerownie możliwe jest tylko i wyłącznie „ z włosem”. I uwaga druga – przy ostrzeniu „z włosem” będziemy mieli znacznie więcej pracy przy polerowaniu. Ze względu na to, że większość narzędzi wykonana jest z różnych stopów stali węglowej, bardzo wskazane jest aby po naostrzeniu ( ale nie tylko, również do przechowywania ) ostrze zabezpieczyć przed rdzą olejem, np. dostępnym u nas olejem BALLISTOL.

Ostatnim, ale nie mniej ważnym elementem, jest oczyszczenie i zabezpieczenie samej ostrzarki. Wylewamy wodę i oczyszczamy zbiornik. Ważne, aby nie zostawiać koła zanurzonego w wodzie na dłuższy czas.

Na zakończenie, opowiedz nam co uważasz za swój największy sukces w dziedzinie ostrzenia?  

Sukcesem dla mnie jest każde dobrze naostrzone narzędzie, ale jest jeden taki przypadek, który napawa mnie dumą. Ostrzę dłuta Panu Robertowi Wyskielowi, który na swoim koncie ma rekord Guinessa na najdłuższą rzeźbę wykonaną z jednego kawałka drewna. Tak więc mam swój mały wkład w ten rekord, ponieważ prawie od samego początku powstawania tej rzeźby współpracowałem z Panem Robertem w zakresie ostrzenia narzędzi.                                                                                   

Tomku, dziękujemy za jakże ciekawą rozmowę. Wreszcie klienci mogli poznać człowieka stojącego za ostrzarką.


Was, drodzy czytelnicy zachęcamy do podejmowania wyzwań i podjęcia próby naostrzenia narzędzi samodzielnie (potrzebne do tego akcesoria znajdziecie KLIKAJĄC TUTAJ) Nie obawiajcie się, jeśli coś pójdzie nie tak Tomasz i jego Tormek naprawią każde ostrze.

Więcej informacji na temat USŁUGI OSTRZENIA znajdziecie na stronie www.dluta.pl/Usluga-ostrzenia


Wywiad przeprowadziły: Roma Konieczna i Agata Głowacka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *